Czy Iran odpowie na ubiegłotygodniowy atak na konsulat w stolicy Syrii, w którym zginęli oficerowie irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej? Najwyższy przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei, powiedział, że tak. "Reżim zła popełnił błąd. Musi zostać i zostanie zań ukarany" - powiedział.
Reżim zła popełnił błąd. Musi zostać i zostanie zań ukarany - powiedział Ali Chamenei w przemówieniu z okazji kończącego się świątecznego miesiąca ramadanu, odnosząc się do ostrzału z 1 kwietnia.
Izrael nie przyznał się do ataku na placówkę w Damaszku, ale też i mu nie zaprzeczył. W bombardowaniu zginęło siedmiu członków Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, w tym dwóch generałów odpowiadających za zagraniczne działania militarne Iranu.
MSZ Izraela zareagował na wypowiedź ajatollaha odpowiedzią na X. "Jeżeli Iran zaatakuje ze swojego terytorium, to Izrael opowie bezpośrednio" - napisał, cytowany przez agencję Reutera, minister Israel Katz.
@khamenei_ir
Israel_katzApril 10, 2024
Dotychczas Iran atakował Izrael oraz wspierające go kraje za pomocą finansowanymi przez siebie ugrupowaniami zbrojnymi, m.in. jemeńskimi separatystami Huti, libańskim Hezbollahem, milicjami z terenu Syrii i Iraku czy palestyńskim Hamasem i Islamskim Dżihadem.
W poniedziałek Elaph News, arabski portal zlokalizowany w Londynie, podał, że Izrael przeprowadzał ćwiczenia lotnictwa, mające przygotować je do ataku na irańskie instalacje nuklearne. Do takiego nalotu miałoby dojść w przypadku bezpośredniego ataku Teheranu. Portal powoływał się na anonimowego informatora z "zachodnich służb bezpieczeństwa". Izrael nie skomentował tych doniesień.
Natomiast we wtorek dowódca irańskiej marynarki wojennej Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej Alireza Tangsiri w rozmowie ze wspierającym terrorystyczny Hezbollah libańskim portalem al Mejdajin zagroził zamknięciem przez Teheran kluczowej cieśniny Ormuz. Podkreślił, że takie działania można rozważyć, jeśli Iran dostrzeże "jakiekolwiek próby zakłócenia" przez adwersarzy jego działań w regionie.
Cieśnina Ormuz, znajdująca się w przewężeniu Zatoki Perskiej, jest jedynym morskim połączeniem Zatoki Perskiej ze światowym oceanem. Odbywa się więc przez nią cała żegluga wiodąca od najważniejszych producentów ropy naftowej do ich odbiorców - głównie azjatyckich, ale także zlokalizowanych w Europie. Szacuje się, że przez cieśninę Ormuz przechodzi 1/5 eksportowanej na świecie ropy naftowej.
Iran już wcześniej groził zamknięciem cieśniny, wykorzystując Ormuz jako strategiczną dźwignię w swoich manewrach geopolitycznych - przypomniał izraelski portal I24. Gdyby istotnie zamknięto cieśninę oddzielającą Zjednoczone Emiraty Arabskie i Oman od Iranu, cena ropy naftowej zareagowałaby bardzo gwałtownie.
Alireza Tangsiri wyraził też zaniepokojenie obecnością Izraela w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, co - jego zdaniem - stwarza "bezpośrednie zagrożenie" dla interesów bezpieczeństwa Iranu.
Na pytanie o rewanż za ubiegłotygodniowe zbombardowanie konsulatu, dowódca irańskiej marynarki wojennej Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej zapewnił, że "oddamy zadany nam cios, ale nie jesteśmy pochopni w odwecie".