Roman Abramowicz chce sprowadzić Roberta Lewandowskiego do Chelsea Londyn - czytamy w "The Telegraph". To kolejna gorąca informacja na temat tego, co polski napastnik będzie robił w przyszłym sezonie. Kilka dni temu włoski portal "Tuttomercatoweb.com" informował, że Borussia Dortmund dogadała się z Manchesterem United ws. transferu lidera biało-czerwonych.
Abramowicz będzie miał okazję przyjrzeć się Lewandowskiemu. Właściciel "The Blues" obejrzy na żywo spotkanie Polska - Rosja na Stadionie Narodowym. Miliarder zasiądzie w loży prezydenckiej.
Jak informują angielskie media, rosyjski przedsiębiorca chce przyjrzeć się także innemu Polakowi grającemu w zespole mistrza Niemiec, Łukaszowi Piszczkowi. Przedstawiciele Chelsea Londyn ponoć już się skontaktowali się z agentem prawego obrońcy biało-czerwonych.
Włoski portal "Tuttomercatoweb.com" poinformował kilka dni temu, że Borussia Dortmund doszła do porozumienia z Manchesterem United w sprawie sprzedaży Roberta Lewandowskiego. Jak twierdzi, Anglicy mają zapłacić za polskiego napastnika 18 milionów euro.
Manchester interesował się Lewandowskim już od jakiegoś czasu, ale ekipa mistrza Niemiec nie chciała zgodzić się na transfer zawodnika, który w ostatnim sezonie zdobył 22 bramki. Teraz włoskie i angielskie media podały, że Borussia i Manchester dogadały się w sprawie odstępnego. Polak miałby zostać oficjalnie zostać piłkarzem "Czerwonych Diabłów" po zakończeniu mistrzostw Europy.
W ostatnim czasie pojawiły się również pogłoski o tym, że Lewandowskim interesuje się także Juventus Turyn. Kilka dni temu zaprzeczył temu jednak menedżer piłkarza, Cezary Kucharski. Nie prowadzę żadnych rozmów z Juventusem. To są tylko spekulacje mediów z Włoch - zapewniał. Faktem jest jednak, że na trybunach meczu Polska - Grecja zasiadł trener "Starej Damy" Antonio Conte. Lewandowski strzelił w tym spotkaniu gola.
Wygląda więc na to, że sprawa transferu Lewandowskiego nie jest jeszcze przesądzona.