Państwa członkowskie Unii Europejskiej uzgodniły decyzję o przeznaczeniu 1 mld euro z funduszy Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju, by wesprzeć ukraińskie siły zbrojne. Dzięki temu kraje przekazujące amunicję Ukrainie ze swoich zapasów otrzymają zwrot środków.
Zwroty kosztów z unijnego funduszu będą możliwe tylko do końca maja, więc czasu jest niewiele - donosi z Brukseli korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Niemniej jednak zgoda krajów UE na przeznaczenie 1 miliarda euro z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju powinna przyspieszyć proces przekazywania amunicji Ukrainie.
Dzisiejszą decyzją wprowadzamy w życie pierwszą część historycznego porozumienia osiągniętego przez przywódców UE w sprawie wsparcia natychmiastowej dostawy amunicji artyleryjskiej o wartości 1 miliarda euro dla ukraińskich sił zbrojnych. Nie ma lepszej demonstracji determinacji UE w dalszym wspieraniu uzasadnionego prawa Ukrainy do samoobrony przed brutalnym rosyjskim agresorem - powiedział szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Sporną kwestią ciągle pozostaje drugi miliarda euro, który ma być przeznaczony na zamówienie amunicji dla Ukrainy w przemyśle zbrojeniowym UE. Francja chce, by można było składać zamówienia tylko u producentów w krajach Wspólnoty. Na to nie zgadza się Polska, której przedstawiciele uważają, że to mocno ograniczy możliwości szybkich dostaw dla Kijowa.
Decyzja o sfinansowaniu przez Unię Europejską dostaw amunicji na Ukrainę zapadła w marcu na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli.
Potrzebne na to 2 mld euro mają pochodzić z Europejskiego Instrumentu na Rzecz Pokoju. O dostawy amunicji apelował wcześniej prezydent Ukrainy podczas swojej wizyty w Brukseli. Chodzi o amunicję 155 mm, która jest wykorzystywana w precyzyjnej artylerii dalekiego zasięgu.
Na terenie Unii Europejskiej jest ona obecnie produkowana w Polsce, Francji i Niemczech. Używa się jej w polskich armatohaubicach KRAB, które zostały przekazane stronie ukraińskiej.