Jeleń wpadł w sidła zastawione w lesie w gminie Cewice koło Lęborka na Pomorzu. We wnykach tkwił kilka dni. Z pomocą przyszli mu dopiero myśliwi, których zawiadomił okoliczny rolnik. Uwięzionego jelenia znalazł podczas spaceru z psem.
Jeleń wpadł we wnyki tylną, lewą nogą. Stalowa linka o grubości kilka milimetrów kilkukrotnie owinęła się wokół kończyny. Osłabiony byk początkowo nie chciał dopuścić do siebie ludzi. Był wystraszony. Wiadomo, że w takiej sytuacji tkwił już kolejny dzień.
On w okolicy, jakieś 5-6 metrów, od miejsca, gdzie był ponadgryzał korę, pozjadał igliwie i drobne gałązki. To znaczy, że musiał tam być na minimum 4-5 dni. Może nawet dłużej niż tydzień - mówi Janusz Rybicki, myśliwy z koła Cietrzew, który został wezwany na miejsce.
Zwierzę po uwolnieniu, o własnych siłach, uciekło do pobliskiego lasu. Zdaniem Janusza Rybickiego, jeleń miał około 7-8 lat. Policja przyznaje, że na razie nie dostała zgłoszenia w tej sprawie. Jeśli tak się stanie, będzie próbować ustalać, kto próbował nielegalnie zapolować na zwierzynę.