Jeden z najlepszych piłkarzy świata - Leo Messi - został skazany na 21 miesięcy więzienia. Taką decyzję ogłosił hiszpański sąd. Argentyński gwiazdor musi też zapłacić dwa miliony euro grzywny.
29-letni Messi został uznany winnym trzech zarzutów podatkowych. Mimo wyroku skazującego, piłkarz nie trafi do więzienia. W myśl hiszpańskich przepisów jeśli wyrok jest niższy niż dwa lata, automatycznie traktowany jest jak kara w zawieszeniu.
Za przestępstwa podatkowe skazany został również ojciec Messiego - również na 21 miesięcy więzienia.
Do oszustw doszło w latach 2007-2009. Mężczyźni mieli oszukać fiskusa na kwotę prawie 3,5 miliona euro.
W październiku 2015 roku Sąd Najwyższy w Katalonii oddalił wniosek prokuratury, która rekomendowała rozpatrzenie tylko sprawy ojca Messiego, uznając, że gwiazdor Barcelony mógł być nieświadomy popełnienia przestępstwa. Prawda jest taka, że nie mam pojęcia o tym wszystkim, koncentruję się na piłce nożnej. Dlatego mamy doradców, którzy się tym zajmują - mówił Messi w wywiadach prasowych.
Prokurator stwierdził już wcześniej, że Messi faktycznie nie miał wiedzy o całej sprawie, ale sąd orzekł jego współwinę.
Wyrok nie jest prawomocny. Piłkarz może się teraz od niego odwołać do Sądu Najwyższego.
Szacuje się, że w poprzednim roku Messi zarobił aż 81,4 mln dolarów. Po niedawnej porażce w finale Copa America Messi ogłosił zakończenie gry w reprezentacji Argentyny. Do zmiany decyzji namawia go m.in. słynny rodak Diego Maradona.
APA