Telefon, broda, piłka nożna/ czy z Putina śmiać się można?/ ikona, iPhone, mundial, mecz/ groźny w Rosji bywa skecz! – taka trawestacja słynnego okupacyjnego przeboju z „Zakazanych piosenek” (Siekiera, motyka, bimber, szklanka) pojawiła się w mojej głowie po rozmowie z ekspertem do spraw rosyjskich dr Bartoszem Gołąbkiem. Nie wiem do końca, czy to trafne skojarzenie. Mówiąc szczerze, chciałem po prostu umieścić w wierszyku słowa-klucze z mojego wywiadu. Telefon, broda, futbolówka, ikona- to faktycznie rzeczowniki, wokół których krąży nasza dyskusja na temat zbliżającego się roku 2018 w Rosji, wiosny wyborów prezydenckich, a potem piłkarskiej kanikuły.
Zobacz wywiad Bogdana Zalewskiego z dr Bartoszem Gołąbkiem.
Bogdan Zalewski: Od razu wyłączę swój telefon komórkowy, żeby mi nikt nie przeszkodził w rozmowie z doktorem Bartoszem Gołąbkiem - kulturoznawcą, znawcą filozofii rosyjskiej ... Pan jakoś sceptycznie, widzę, podchodzi do tej zapowiedzi, uśmiecha się pan?
Bo to jest bardzo obszerny temat, ale rzeczywiście dziękuję za to wprowadzenie. Staram się znać rosyjską filozofię.
Jest pan wykładowcą w Instytucie Filologii Wschodniosłowiańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz w Instytucie Humanistycznym Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Krośnie. Celebrowałem wyłączanie swego telefonu, bo przyszła mi na myśl historia, którą przeczytałem ostatnio w mediach. Mianowicie włosko-rosyjska firma wypuściła bardzo ekskluzywną serię iPhone'ów. Pierwszy z nich jest przeznaczony dla prezydenta Putina a 64 inne, z podobizną przywódcy na Kremlu, dla innych osób. Jak pan myśli, kto o taki iPhone będzie się starał w Rosji i na świecie?