"Nie przeczę, że ten temat jest ważny, tylko tutaj zapadło rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego. Bez zmiany decyzji Trybunału, czyli zmiany kierunku - to jest możliwe w pełnym składzie piętnastu sędziów - nic nowego nie może się zdarzyć. Referendum nie miałoby żadnego znaczenia" - powiedział Jarosław Kaczyński - Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM - na temat tego, czy w ogólnopolskim referendum powinno znaleźć się pytanie o liberalizację zasad aborcji. "Trzeba byłoby także zmienić konstytucję. Ja nie będę ukrywał, że głosowałbym przeciwko takiej zmianie" – dodał lider PiS.
Jarosław Kaczyński był pytany, czy nie należałoby "odmrozić" prezydenckiego projektu dopuszczającego aborcję w przypadku wad letalnych płodu.
Pan proponuje taką linię, która została przyjęta przez wiele partii na Zachodzie, partii centrowych i prawicowych czy centroprawicowych. Ta linia doprowadziła do tych zmian, które mamy dzisiaj w Europie i które z całą pewnością jej nie służą. Nie służą zresztą całemu Zachodowi. Mamy podręcznikowe wręcz objawy kryzysu cywilizacyjnego, prowadzącego do upadku. Bardzo bym nie chciał, żeby w Polsce wydarzenia potoczyły się w podobny sposób. Walczymy o to i mamy nadzieję - bo pewien ruch w tym kierunku jest także na Zachodzie - żeby ten fatalny trend odwrócić - odpowiedział Gość Krzysztof Ziemca.
Stwierdził też, że warto robić referenda, ale o "sprawy, które mają charakter praktyczny". Jeżeli chodzi o tę sprawę, o której pan wspomniał, to ja nie chcę przesadzać, ale niemalże na każdym rogu w Warszawie i w wielu różnych miejscach można to załatwić, nikt tego nie zwalcza. Robienie więc referendum w takich sprawach miałoby sens wtedy, gdybyśmy na przykład zażądali, żeby z tym zdecydowanie skończyć - powiedział Kaczyński.
W Polsce aborcja jest obecnie możliwa w dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).
Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana tzw. kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Ta przesłanka do przerwania ciąży została uznana przez TK za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. Przepis ten utracił moc wraz z publikacją orzeczenia TK w styczniu 2021 roku.