Stadion Narodowy jest dobrze zabezpieczony przed ewentualnym pożarem - wynika z opinii przygotowanej przez strażaków. Wydali oni pozytywną decyzję ws. rozegrania na naszej narodowej murawie dwóch meczów reprezentacji Polski: z Ukrainą i z San Marino.
Straż pożarna podczas kontroli i wizji lokalnej przeprowadzonej na Stadionie Narodowym wskazała co prawda kilka uchybień, jednak ich zdaniem nie stanowią one zagrożenia dla kibiców podczas meczów. Chodzi m.in o dwa niesprawne hydranty zewnętrzne. Strażacy uznali, że nawet bez tych urządzeń system pożarowy jest skuteczny. Nie ma mowy o braku zaopatrzenia stadionu w wodę - powiedział RMF FM Ireneusz Kopczyński z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Warszawie. Ale jak dodaje, strażacy zażądali od operatora stadionu oświadczenia, że wszystkie hydranty będą sprawne do 14 marca, czyli tydzień przed meczem. Operator Narodowego spółka PL.2012 Plus zapewnia z kolei, że urządzenia już działają i uzyskały wymagane certyfikaty.
Podobnie ma być z uszkodzoną bramą ewakuacyjną i kurtyną dymową. Jedna kurtyna jest w konserwacji i to jeszcze kurtyna w garażu stadionu, co nie ma wpływu na ewakuację ludzi ze stadionu - podkreśla Kopczyński. Wszystkie naprawy zostaną zakończone najpóźniej do 14 marca, tym samym na przeszło tydzień przed meczami wszystkie elementy systemu przeciwpożarowego składającego się w sumie z około 12 500 elementów osiągną stuprocentową sprawność techniczną, funkcjonalną i użytkową - zapewnia reportera RMF FM Mikołaj Piotrowski, ze spółki PL 2012 Plus.
Straż pożarna wydała pozytywną opinię dotyczącą bezpieczeństwa na meczach reprezentacji na wniosek organizatora, czyli PZPN. Do końca tygodnia zakończy się kompleksowa kontrola na Stadionie Narodowym, przeprowadzana co pół roku.