40 tys. zł przeznaczył na walkę z komarami Szczecin. Siedliskiem tych owadów w mieście jest liczący 130 hektarów cmentarz, jeden z największych w Europie. Właśnie ruszyła tam coroczna akcja walki z tymi drobnymi krwiopijcami. Ale komary to utrapienie wszystkich regionów w Polsce.
Według powszechnie znanej prawdy: im więcej deszczu, tym więcej kąśliwych owadów. Jeśli kałuża deszczu utrzyma się przez trzy tygodnie, może nam grozić nawet plaga komarów.
Na szczęście z komarami można walczyć. I tak, np. metoda biologiczna – jak wyjaśnia pani Beata Biernat z Instytutu Medycyny Tropikalnej w Gdyni – polega na zwalczaniu form larwalnych. Pozbywamy się komarów zanim one się wylegną. Są także środki chemiczne, które nie są już teraz tak toksyczne jak niegdyś.
Komary nie dość, że dokuczliwe, to jeszcze przenoszą choroby, m.in. malarię. I Choć Światowa Organizacja Zdrowia uznała Polskę za kraj wolny od tej choroby, to trzeba mieć świadomość – mówi Beata Biernat – że malaria wraca do Europy.
21:00