Potężna burza dała się we znaki północnym Włochom a towarzyszący jej grad spowodował trudne do oszacowania szkody. Kulki lodu zniszczyły wiele upraw, samochodów, powybijały szyby w oknach i poraniły ludzi, złamane drzewa zablokowały drogi.
Gwałtowne burze i grad wielkości mandarynek wyrządziły wczoraj w północnych Włoszech szkody, które ocenia się na dziesiątki milionów euro. Są to przede wszystkim straty rolników, których uprawy zostały zniszczone tuż przed zbiorami.
Grad zniszczył winnice, gaje oliwne i sady. Rolnicy twierdzą, że poza owocami naruszona została także struktura drzew i roślin. Oznacza to, że część plantacji może się w ogóle nie podnieść po wczorajszym kataklizmie, jeśli nie przyjdzie pomoc finansowa, np. od włoskiego rządu.
Burze w okresie letnim są częstym zjawiskiem, wczorajsza jednak przyjęła rozmiary kataklizmu.
19:20