W laboratorium CERN w Genewie został ponownie uruchomiony Wielki Zderzacz Hadronów. Ponad rok temu LHC ruszył po raz pierwszy. Niestety okazało się, że nastąpiło to przedwcześnie. Po kilku dniach doszło do katastrofalnej awarii. Tym razem ma być inaczej.
Aby uniknąć kolejnej katastrofy, wprowadzono nowe zabezpieczenia i zdecydowano, że akcelerator będzie uruchamiany stopniowo. Dojście do maksymalnych energii potrwa co najmniej dwa lata. Pierwsze wiązki będą miały energię blisko 20-krotnie niższą od docelowej. Jeszcze przed Bożym Narodzeniem będzie zbieranie wstępnych danych - mówi dziennikarzowi RMF FM Grzegorzowi Jasińskiemu doktor Grzegorz Polok z Instytutu Fizyki Jądrowej:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio