Kryzys finansowy zmienia przyzwyczajenia niektórych osób. Brytyjczyk Andrew Park jest zwykłym elektrykiem, ale na pewno niezwykłym człowiekiem. Od 14 lat obchodził codziennie święta Bożego Narodzenia. Do zaprzestania tego zwyczaju zmusiła go dopiero recesja.
W czasie 14 lat świętowania mężczyzna zużył 37 kuchenek, w których piekł indyka, a także 23 odtwarzacze wideo, na których codziennie oglądał świąteczne orędzia królowej. Napisał także do siebie ponad 200 tysięcy kartek świątecznych.
Pan Park postanowił jednak, że w związku z recesją będzie świętować Boże Narodzenie tylko raz w roku. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze zamierza wydać na jeden cel – własny pogrzeb, którzy – rzecz jasna – musi się odbyć w święta Bożego Narodzenia.