Rosyjski tabloid, który doniósł o rozwodzie i ślubie Władimira Putina, co podchwyciły zachodnie media, ma poważne kłopoty. Jeżeli nie będzie sprostowania, sprawę do sądu odda Alina Kabajewa - według gazety - nowa pani Putinowa.
Proces z deputowaną i byłą gimnastyczką dla tabloidu oznaczać może bankructwo. Zresztą zamknięcia „Moskiewskiego Korespondenta”, gazety, która ukazuje się zaledwie od kilku miesięcy, nie wyklucza sam wydawca. Aleksandr Lebiediew rozbrajająco przyznaje, że nie przypuszczał, iż informacja takim echem odbije się na Zachodzie. W radiu Echo Moskwy przyznał, że 80 proc. tego tekstu to kaczka dziennikarska.
I choć rzecznicy Kremla konsekwentnie milczą w tej sprawie, głos zabrał sam prezydent Rosji. Władimir Putin zdementował medialne doniesienia o tym, że wkrótce poślubi mistrzynię olimpijską w gimnastyce Alinę Kabajewą podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem-elektem Włoch Silvio Berlusconim. W tym, co powiedzieliście, nie ma ani słowa prawdy - stwierdził rosyjski prezydent.
Kilka dni temu włoski dziennik „La Repubblica”, powołując się na rosyjską gazetę, napisał, że w największej tajemnicy ustępujący rosyjski przywódca rozwiódł się z żoną Ludmiła i w czerwcu ożeni się z młodszą od siebie o 30 lat gimnastyczką.