Władimir Putin się rozwiódł. W największej tajemnicy, w lutym – ujawnia "La Repubblica". Żonę Ludmiłę porzucić miał według tych doniesień dla młodszej o trzydzieści lat gimnastyczki Aliny Kabajewej. Jej rzeczniczka dementuje te informacje, Kreml milczy, a włoska gazeta pisze, że ślub już w czerwcu.
Ceremonia ma się odbyć w pałacu pod Petersburgiem, gdzie dwa lata temu zorganizowano szczyt przywódców G-8. Włoska gazeta, podając te rewelacje, powołuje się na rosyjski tabloid "Moskowskij Koriespondent".
Okazuje się jednak, że jak to zwykle w przypadku informacji z brukowych gazet bywa, prawda jest nieco inna. Sensacyjna wiadomość podana przez lokalne rosyjskie media i rozpowszechniona przez „La Repubblicę” – jak wyjaśnia moskiewski korespondent RMF FM – miała bardzo niewinny początek.
Alina Kabajewa, to nie tylko znana gimnastyczka, ale i deputowana Jednej Rosji. Od pewnego czasu w rosyjskiej telewizji emitowane są reklamówki społeczne promujące rok rodziny, w których Kabajewa przyznaje, że chciałaby wyjść za mąż. "Moskowskij Koriespondent" postanowił podpytać ojca gimnastyczki o plany matrymonialne córki. Na pytanie dziennikarza, czy chciałby mieć za zięcia prezydenta, odpowiedział, że byłoby fajnie. Zwłaszcza jeśli miałby nim zostać Władimir Putin. Ot i cała historia…