Historycznego momentu doczekali konstruktorzy samolotu Solar Impulse. Maszyna napędzana energią słoneczną, która ma w przyszłości zrewolucjonizować transport powietrzny, wyruszyła w swój pierwszy lot międzykontynentalny - poinformowała agencja France Presse. Samolot wystartował z Madrytu i około północy ma dotrzeć do stolicy Maroka Rabatu.

REKLAMA

Za stworzenie samolotu odpowiada szwajcarski konstruktor Bertrand Piccard. Pilotowana przez niego maszyna wyruszyła z madryckiego lotniska Barajas o godzinie 5.22 czasu lokalnego. Po osiągnięciu 3600 metrów miała skierować się do Sewilli, by później na wysokości 8500 metrów przelecieć Cieśninę Gibraltarską. Do celu, czyli lotniska w Rabacie dotrze około północy czasu polskiego.

Solar Impulse czekał na swój lot od 26 maja, gdy dotarł do Barajas po 17 godzinach podróży ze Szwajcarii. W 2011 roku utrzymał się natomiast w powietrzu przez 26 godzin.

Motoszybowiec zbudowany z włókien węglowych ma skrzydła o rozpiętości 63,3 metra, która jest porównywalna z Airbusem A340 oraz waży 1200 kilogramów. Napędzają go cztery silniki elektryczne o mocy 10 koni mechanicznych każdy, zasilane przez 12 tysięcy ogniw słonecznych. Jako pierwszy z serii ekologicznych samolotów, według Piccarda, ma zrewolucjonizować w przyszłości transport lotniczy i lotnictwo sportowe.

Bertrand Piccard czekający na lot
Inżynierowie przygotowujący samolot do lotu
Bertrand Piccard wewnątrz samolotu
Bertrand Piccard wewnątrz samolotu
Inżynierowie przygotowujący samolot do lotu
Bertrand Piccard przygotowujący się do lotu
Inżynierowie przygotowujący samolot do lotu