Burze i nawałnice przeszły dziś nad południowo-zachodnią częścią kraju. W Sosnowcu od uderzenia pioruna zginęło dwoje nastolatków, którzy przed burzą schronili się pod drzewem. Wcześniej w Pile konar drzewa powalony silnym wiatrem spadł na przechodzące w pobliżu matkę z dzieckiem. 5-letnia dziewczynka zmarła w szpitalu, a jej ciężarna matka została ranna.
Silna burza przeszła też nad Opolem. Gwałtowna ulewa dała się we znaki mieszkańcom Łagiewnik na Dolnym Śląsku. Można powiedzieć, że mieszkańcy Łagiewnik przeżyli prawdziwe oberwanie chmury. W efekcie zalane są piwnice kilku budynków przy ulicy Ogrodowej. W usuwaniu skutków nawałnicy pomagają miejscowi strażacy.
Przez dłuższą chwilę trudno było przejechać wiodącą z Wrocławia do Kłodzka krajową drogą numer 8. We wgłębieniu na 150-metorwym odcinku utworzyło się wielkie rozlewisko. Tam także z odsieczą pospieszyły jednostki straży. Ich interwencja była też potrzebna w przypadku kilku powalonych drzew.
Na Lubelszczyźnie złamane przez wiatr drzewo przygniotło 60-letnią kobietę.
Ranna została przetransportowana do szpitala śmigłowcem. Strażacy kilkadziesiąt razy wyjeżdżali, aby ściągać z dróg połamane drzewa.
A co nas czeka w najbliższych dniach. Dyżurnego synoptyka krakowskiego biura prognoz Tadeusza Nowickiego zapytał o to nasz reporter Grzegorz Nowosielski:
foto Archiwum RMF
22:00