Od rana nad Mazowszem unosi się mgła. I nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie towarzyszył jej potworny odór. Pochodzeniem tajemniczego obłoku zajęła się Obrona Cywilna Kraju. Okazało się, że pierwsze kłęby lotnej substancji pojawiły się już wczoraj nad Lubelszczyzną.
Strażacy z powietrza obserwowali tamtejszy region i stwierdzili, że źródło mgły znajduje się po ukraińskie stronie, kilkanaście kilometrów za granicą. Prawdopodobnie płoną tam lasy i torfowiska.
Według Inspektora Ochrony Środowiska z woj. lubelskiego dym nie stanowi zagrożenia zdrowotnego dla ludzi.
Jeśli warunki pogodowe nie ulegną zmianie, to śmierdząca mgła cały czas będzie się przesuwała na zachód, obejmując coraz większe obszary kraju. Ale jeśli jednak powieje silniejszy wiatr, a temperatura nieco wzrośnie, obłok pójdzie ku górze i nie będzie już dokuczał.
22:45