Władze Lyonu chcą stworzyć grupę specjalnie przeszkolonych ochotników, których zadaniem będzie składanie codziennych raportów o... smrodach. „Wybrańcy” będą musieli wykazać się wrażliwymi, ale i wytrzymałymi na nieprzyjemne zapachy nosami.
Pomysł jest dość zaskakujący, ale – jak zapewniają władze miejskie Lyonu – nie pozbawiony sensu. Czujniki – uzasadniają – są instalowane w konkretnych miejscach, natomiast ludzie przemieszczają się – chodzą do pracy, kina, odwiedzają znajomych – i dlatego 300 nosów może znacznie więcej powiedzieć na temat zanieczyszczonego powietrza niż elektronika.
Ponadto w wielu miejscach miasta w powietrzu unoszą się zapachy, które choć niewyczuwalne dla urządzeń, są bardzo uciążliwe dla człowieka. Dzięki ochotnikom – specjalistom od śmierdzących spraw – łatwiej będzie zlokalizować i usunąć zaniedbane śmietniki czy cuchnące ścieki.
No cóż, pozostaje życzyć ochotnikom przyjemniej pracy...
14:10