Rosjanie nie chcą dopuścić, by ptasia grypa z odmiany niebezpiecznej dla ludzi rozprzestrzeniła się z Syberii na zachodnią, znacznie gęściej zaludnioną część Rosji. Zarazę mogą przenieść migrujące dzikie ptaki.
Na razie na Syberii trwa rzeź drobiu. Pod nóż poszło ponad 65 tysięcy kur, kaczek, gęsi i indyków. A szef rosyjskich służb epidemiologicznych uspokaja.
Prognozy są optymistyczne. Obszar dotknięty zarazą jest rozległy, ale leży w bezpiecznej odległości od wielkich miast - do najbliższego jest ponad 300 kilometrów. A co jest najbardziej niebezpieczne w pandemicznej grypie? To, że pojawi się w wielkich skupiskach ludzkich.
Dotychczas ptasia grypa najgroźniejszej odmiany H5N1 dawała się we znaki mieszkańcom Azji południowo-wschodniej, zmarło tam na nią ponad 50 osób.