Rosja zdecydowała, że sama sfinansuje zaopatrzeniowe loty na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). USA wstrzymały je po katastrofie wahadłowca Columbia. Jak poinformował dyrektor rosyjskiej agencji Rosawiakosmos, rząd przeznaczy na ten cel 1,2 mld rubli, czyli 38 mln dolarów.
Powinniśmy zapewnić, mam nadzieję czasowo, dodatkowe loty na stację. To wymaga dodatkowego finansowania - powiedział premier Michaił Kasjanow na posiedzeniu rządu.
Rzecznik agencji Rosawiakosmos zapewnił, że jeszcze w tym roku zostaną wysłane na ISS dwa statki kosmiczne Sojuz i pięć promów kosmicznych Progress.
Zanim w lutym doszło do katastrofy Columbii i śmierci 7 astronautów, Rosja planowała wysłać jedynie statki towarowe Progress. Jednak w obecnej sytuacji spadło na nią całkowicie zaopatrzenie stacji kosmicznej.
Rosja zapowiedziała w marcu, że może wstrzymać swój udział w projekcie, jeśli nie dostanie dodatkowych środków. Zażądała od USA sfinansowania budowy jej pojazdów kosmicznych - Progress i Sojuz.
Sojuz, który wyruszy z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie, na przełomie kwietnia i maja, zabierze na pokładzie dwóch kosmonautów - Amerykanina Edwarda Lu i jego rosyjskiego kolegę Jurija Malenczenkę.
Foto: Archiwum RMF
21:05