Członkowie centrum zarządzania kryzysowego z Dolnego śląska zastanawiają się czy topniejący śnieg nie będzie powodował zagrożenia powodziowego. Największa rzeka regionu - Odra pokryta jest kruchą warstwa lodu, nie ona jednak stanowi największe zagrożenia.
Zdaniem Romualda Siepsiaka - szefa wrocławskiego sztabu kryzysowego o wiele bardziej niebezpieczne mogą okazać się małe rzeczki, czy wręcz potoki do których zsunie się topniejący śnieg. Bardzo groźne jest zatrzymywanie się dużych brył śniegu, które przy odwilży zaczną pływać do tych koryt. Posłuchaj jego wypowiedzi:
W stan pogotowia postawiono wszystkich dolnośląskich starostów. Ich zadaniem jest monitorowanie na bieżąco wszystkich rzek, potoków czy kanałów wodnych, po to by w razie potrzeby pomoc dotarła do potrzebujących jak najszybciej.
05:00