Nasze zmysły są bardziej elastyczne, niż podejrzewaliśmy, a mózg dopasowuje się do wyzwań jakie przed nimi stoją i pomaga nam jak najlepiej wykorzystać ich możliwości. Przekonują o tym wyniki badań przeprowadzonych przez naukowców Carnegie Mellon University i University of Pittsburgh.
Mózg na bieżąco reaguje na sygnały naszych zmysłów i tak modyfikuje swoją pracę, by na przykład jak najszybciej rozpoznać jakiś zapach. Naukowcy z Pittsburga twierdzą, że dzięki przeorganizowaniu połączeń nerwowych, wyciszeniu aktywności jednych a wzmocnieniu aktywności innych neuronów, mózg potrafi ograniczyć "szum informacyjny" towarzyszący odbieraniu zewnętrznego bodźca i wspomagać działanie tego ze zmysłów, który w danej chwili jest najbardziej potrzebny. Jeśli wchodzimy do pokoju i czujemy zapach kwiatów, ten mechanizm odpowiada za to, jak szybko orientujemy się, że to na przykład zapach róż.
Jak pisze w styczniowym numerze czasopismo "Nature Neuroscience" naukowcy potrafią już opisać matematycznie, jak ten mechanizm działa. Są przekonani, że podobnie bywa także w przypadku wzroku czy słuchu. Kto wie, być może wkrótce będą w stanie elektronicznie wspomagać nasze zmysły i otworzą przed nami świat doznań, o których nam się nawet nie śniło.