Naukowcy z Ohio State University obalają tezę, że mężczyźni myślą ciągle o seksie. Ich badania pokazują, że mężczyzna myśli o seksie średnio tylko… 19 razy dziennie. Panowie nie różnią się zresztą aż tak bardzo od pań, które każdego dnia myślą o seksie przeciętnie 10 razy. Wyniki badań, które ukażą się w styczniowym numerze "Journal of Sex Research", ujawniono dziś w internecie.
W eksperymencie brało udział 120 studentów i 163 studentki. Rozdano im specjalne liczniki i proszono o klikanie za każdym razem, gdy pomyślą o seksie, jedzeniu albo śnie. W badaniach na temat seksu brały udział 163 osoby - proszono je o rejestrowanie licznikiem wszelkich skojarzeń, fantazji, jak i wspomnień na ten temat. 59 osób monitorowało swe myśli pod kątem jedzenia, a 61 - snu, rozumianego jako wypoczynek.
Mężczyźni zarejestrowali od jednej do 388 myśli o seksie dziennie, kobiety - od jednej do 140. Przeciętnie dało to więc 10 myśli dziennie w przypadku kobiet i 19 w przypadku mężczyzn. O jedzeniu mężczyźni myślą średnio 18 razy dziennie, kobiety - 11, a o śnie - odpowiednio - 15 i 8,5. Okazuje się więc, że mężczyźni myślą i o seksie, i o jedzeniu, i o śnie częściej niż kobiety. Wyraźnie bardziej intensywnie koncentrują się na różnych swoich potrzebach.
Analiza ankiet psychologicznych wypełnianych przez uczestników eksperymentu pokazała jednak, że to, jak często myślimy o seksie, wynika raczej nie z płci, ale z naszego nastawienia do seksu w ogóle. Dlatego naukowcy z Ohio przekonują, że kobiety, które myślą o seksie znacznie częściej, niż przeciętnie mężczyźni, nie mają powodów do niepokoju. Podobnie mężczyźni, którzy chcą tylko zjeść i… zasnąć.