Ćwiczysz przepisowe 30 minut dziennie i myślisz, że to wystarczy? Jesteś w błędzie. Jeśli poza tym głównie siedzisz i tak zwiększasz ryzyko choroby i śmierci. Takie ponure stwierdzenie przynoszą najnowsze wyniki przeglądowych badań, przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu w Toronto. Po raz kolejny potwierdzają one, że siedzący tryb życia to nasz wróg. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Annals of Internal Medicine".
To kolejna z licznych w ostatnich latach publikacji na ten temat. Konsekwentnie wskazują one, że siedzący tryb życia w istotny sposób zwiększa ryzyko zapadnięcia na takie choroby jak cukrzyca, rak czy choroby serca i w konsekwencji skraca nam życie. Praca Kanadyjczyków, będąca przeglądem najnowszej literatury naukowej na ten temat, przynosi dodatkową przykrą wiadomość - szkodliwy efekt nie znika, nawet jeśli zgodnie z sugestiami lekarzy ćwiczymy co najmniej przez 30 minut, pięć razy w tygodniu. Jeśli w ogóle nie ćwiczymy, jest oczywiście jeszcze gorzej.
Przeciętna osoba spędza w bezruchu więcej niż połowę dnia. Pracujemy przy biurku czy przed komputerem, oglądamy telewizję lub po prostu siedzimy - podkreśla doktor David Alter z Toronto Rehab, University Health Network. Nawet jeśli pamiętamy, by zwiększać naszą aktywność, często nie wystarczy to, by zmniejszyć ryzyko - przestrzega.
Badania pokazują, że negatywne skutki siedzącego trybu życia nieco maleją, gdy zwiększamy aktywność fizyczną, wciąż jednak dokładnie tych procesów nie znamy i nie wiemy, ile powinniśmy ćwiczyć, by zrównoważyć godziny spędzone przy biurku czy przed telewizorem - przyznaje współautor pracy Avi Biswas.
Naukowcy z Toronto sugerują, co w tej sytuacji powinniśmy zrobić. Po pierwsze, policzyć sobie, ile godzin dziennie, między obudzeniem się a pójściem spać, spędzamy na siedząco. Po drugie wystraszyć się, że tak dużo i spróbować zmniejszyć tę liczbę o - powiedzmy - dwie do trzech godzin. Po trzecie wprowadzić w codzienną rutynę drobne zmiany. Na przykład w czasie pracy wstawać od komputera i przechadzać się przez minutę do trzech minut co pół godziny. Z kolei w czasie oglądania telewizji powinniśmy wstawać z kanapy i nieco poćwiczyć w czasie każdej przerwy reklamowej. To niby niewiele, ale nasze zdrowie może na tym tylko zyskać.