Małopolski system wczesnego ratowania osób z zawałem serca jest najlepszy w Europie. Taką ocenę krakowskiemu programowi wystawili kardiochirurdzy z całego świata. Co więcej, światowe sławy kardiochirurgii proponują, by krakowski model powielać w całej Europie.

REKLAMA

Pacjent dostaje zawał – dostaje leki, które w okresie jego transportu działają aktywnie na rozpuszczenie zakrzepów w tętnicy wieńcowej. Następnie transportowany jest do referencyjnego ośrodka w szpitalu uniwersyteckim i w szpitalu Jana Pawła II. Czas transportu nie przekracza 90 min. W ten sposób śmiertelność w zawale spadła do 3 proc. - mówi profesor Jacek Dubiel z krakowskiej kliniki kardiochirurgii.

System działa na terenie południowej Polski od dwóch lat. Tak wielki sukces osiągnięto dzięki temu, że zrezygnowano z małych ośrodków leczących zawał, a w ich miejsce utworzono dwa wielkie centra z doskonale przeszkoloną kadrą. Dodatkowo lekarze spoza Krakowa przeszkoleni zostali w przedszpitalnym leczeniu zawałów.

Z doktorem Jackiem Pachotą z jednej z „zawałowych karetek” rozmawiał reporter RMF Marek Balawajder. Posłuchaj:

20:00