Na Kalatówkach rozpoczęła się impreza muzyczna pod nazwą Jazz Camping. Jak co roku, gdy tylko zabrzmiały pierwsze akordy, do grona jazzmanów dołączyła nietypowa melomanka: niedźwiedzica.

REKLAMA

Niedźwiedzica przyszła na Jazz Camping także wczoraj wieczorem. Nie było jej widać, ale reporter RMF, korzystając ze specjalnego sprzętu strażników TPN, ustalił, że niedźwiedzica schowała się zaledwie kilkadziesiąt metrów od muzyków.

Jednak według pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego, to nie jazz przyciąga niedźwiedzie na Kalatówki, a... pełne śmietniki. Niedźwiedzie właśnie teraz szukają pożywienia, aby przygotować odpowiednią grubość tkanki tłuszczowej przed zapadnięciem w zimowy sen.

Foto: Maciej Pałahicki RMF, Kalatówki

10:20