Burze śnieżne, które nawiedziły w weekend środkowe i wschodnie stany USA, sparaliżowała Wschodnie Wybrzeże, przede wszystkim Waszyngton i Filadelfię. Śnieg intensywnie padał od Nebraski po Waszyngton.
Służby meteorologiczne przewidują, że zanim opady ustaną – prawdopodobnie jutro - w niektórych regionach pokrywa śnieżna dojdzie do 60 cm.
Śnieg spowodował znaczne opóźnienia w ruchu lotniczym. Z poważnymi kłopotami boryka się także transport publiczny. Władze doradzają mieszkańcom, by gdy to niekonieczne nie korzystali z samochodów.
Tegoroczna zima jest w Stanach Zjednoczonych ostrzejsza niż zazwyczaj. W wielu regionach spadło już dwukrotnie więcej śniegu niż w poprzednich latach.
17:30