Wielkie opady śniegu, pokrywającego ponad połowę Stanów Zjednoczonych, nawiedziły wschodnie wybrzeże USA, blokując drogi i porty lotnicze. Miliony Amerykanów mają problemy z podróżowaniem.
Wolno poruszające się burze śnieżne, które powstały w rejonie stanu Nebraska, przyniosły w rejonie Waszyngtonu rekordowe opady.
Pokrywa śnieżna osiągnęła 30 cm. Według amerykańskich służb meteorologicznych w niektórych rejonach, zwłaszcza na północ i zachód od Bostonu może spaść 60-90 cm śniegu. W samym Bostonie i Nowym Jorku opady mogą osiągnąć 30 cm.
Wewnętrzne linie lotnicze w USA doradziły pasażerom, aby dziś zrezygnowali z podroży z Nowego Jorku. Dwa porty lotnicze Waszyngtonu zostały wczoraj zamknięte, w Międzynarodowym Porcie Lotniczym Dullesa w pobliskiej Wirginii
funkcjonował tylko jeden pas startowy, ale większość lotów odwołano.
07:15