W zachodniopomorskim nadal nie wiadomo, jaki będzie przyszłoroczny budżet oddziału NFZ. Powoduje to spore kłopoty w szpitalach. Dyrektorzy nie mogą np. organizować przetargów na zakup niezbędnego sprzętu. Nadal zagadką pozostają także planowane na przyszły rok zabiegi.
Nikt nie wie, czy i o ile obcięte zostaną limity na konkretne usługi. Jedynie w szpitalu miejskim w Szczecinie dyrektor jest optymistą co do przyszłorocznego budżetu.
Prowadzimy inną działalność medyczną i są też inne dochody niezwiązane z Narodowym Funduszem Zdrowia – mówi. Nie ograniczamy działalności, a rozszerzamy. Szpital wykonuje bardzo dużo zabiegów, przyjmujemy o 50 proc. więcej pacjentów niż w ubiegłym roku.
Niestety, w pozostałych placówkach, jak choćby w szpitalu wojewódzkim przeważa pesymizm. To jest nienormalne, to utrudnia podejmowanie jakichkolwiek działań - twierdzi dyrektor placówki. Trudno organizować przetarg, podając wartość zamówienia i nie wiedząc dokładnie, czy będzie ono mogło mieć szansę realizacji.
Jego zdaniem obecna reforma zdrowia w niczym reformy nie przypomina. I jak podkreśla, jeśli ktoś nie potrafi tego wyartykułować, to najwyższy czas by zszedł na poziomy szpitali.
08:35