Tradycyjne belgijskie czekoladki, lecz w nieco innym kształcie, opatrzone napisem "Amerykańska broń atomowa precz z Europy". To prezent belgijskich parlamentarzystów i organizacji pozarządowych dla amerykańskiego prezydenta George'a W. Busha.
Znaną słabość Busha do belgijskich pralinek wykorzystali przeciwnicy amerykańskiej broni atomowej w Ameryce. Wręczyli atomową bombonierkę premierowi Belgii, który w przyszłym tygodniu zamierza odwiedzić Stany Zjednoczone. Zobowiązali go do przekazania podarku amerykańskiemu prezydentowi.
Podarowaliśmy Bushowi wspaniałe belgijskie czekoladki, które są przecież znane na całym świecie. Te czekoladki są w kształcie bomby atomowej. To jest nasz sposób na rozpoczęcie debaty w sprawie stacjonowania broni atomowej w Europie – wyjaśnia jeden z pomysłodawców pralinkowej bomby dla Busha, senator Patrik Vankrunkelsven.
Ten słodki podarek ma przypomnieć również prezydentowi, że w Europie znajduje się aż 480 amerykańskich bomb.