NFZ zaprzecza doniesieniom, że od przyszłego roku trzeba będzie płacić za nieuzasadnione, czyli inne niż w sytuacji zagrożenia życia, wezwanie pogotowia. Od nowego roku – jak zapewniła rzeczniczka NFZ - nic się nie zmieni w zasadach wzywania karetki.
Zasady, które będą obowiązywać od 1 stycznia nie są niczym nowym. Pogotowie ratunkowe udziela świadczeń zdrowotnych w razie wypadku, urazu, porodu, nagłego zachorowania, nagłego pogorszenia zdrowia powodujących zagrożenie życia - powiedziała RMF rzeczniczka Narodowego Funduszu Zdrowia, Aneta Styrnik.
Według niej pacjent może zapłacić za transport karetką wtedy, gdy na przykład chce, by go przewieziono do innego szpitala, niż położony najbliżej, choć oba oferują pomoc na takim samym poziomie.
Niestety – jak przyznają dyrektorzy stacji pogotowia ratunkowego – bardzo często zdarza się nieuzasadnione wzywanie karetek. Takie przypadki to: wysoka temperatura u dziecka, bóle kręgosłupa, a często także pod różnym pretekstem wzywane jest pogotowie do czynności pielęgnacyjnych, takich jak wymiana cewnika. To są ewidentnie przypadki, które leżą w kompetencji lekarza pierwszego kontaktu - mówi Roman Pałka, dyrektor zachodniopomorskiego pogotowia.
Ale co z sytuacją zagrożenia życia? Jak zwykły człowiek może się ją rozpoznać? Biorąc pod uwagę wiedzę medyczną naszego społeczeństwa - mówi RMF Zdzisław Kulesza, dyrektor lubelskiego pogotowia - należało by wątpić czy rzeczywiście statystyczny Kowalski jest w stanie precyzyjnie określić stan zagrożenia życia czy nagłego pogorszenia życia.
09:00