Z amerykańskiej sondy kosmicznej Stardust, która przeleciała wczoraj przez warkocz komety Wild-2, naukowcy otrzymali zdumiewające zdjęcia - poinformowali specjaliści z Laboratorium Napędów Odrzutowych NASA w Pasadenie.

Te zdjęcia pomogą nam zrozumieć mechanizmy, które kierują warunkami panującymi na kometach - cieszył się z misji Ray Newburn z laboratorium w Pasadenie.

Pierwsze zdjęcia przesłane z sondy pokazują pięć kolumn gazu, które wychodzą z głębokich jam widocznych w poznaczonej otworami powierzchni komety Wild-2. Jamy te mogą być pozostałością kraterów lub dziur, które powstały, kiedy słoneczne światło zamieniło w gaz jądro komety.

Naukowcy przypuszczają, że z tych dziur z ponaddźwiękową prędkością wydostawał się pod wpływem słońca gaz i pył, ale w ciemnościach pozostają one, podobnie jak okresowo nieczynne wulkany, w stanie uśpienia.

Głównym zadaniem sondy było zebranie próbek (te będą na Ziemi dopiero w 2006 roku), zdjęcia jądra komety to "nadprogramowe" zadanie Stardusta.

10:10