Zużyty sprzęt i odpadki, pochodzące z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, zapakowane zostały na statek Progres M50 i spoczęły na głębokości ok. 4 km, na odcinku między Nową Zelandią a Ameryką Południową.
Zdaniem centrum kierowania lotów, kosmiczne zrzuty nie szkodzą środowisku, bo w gęstych warstwach atmosfery płonie większa część transportu. Operacje tego typu odbywają się zresztą regularnie. Tylko w tym roku Międzynarodowa Stacja Kosmiczna sprzątana była trzy razy, za każdym razem wyrzucano tonę odpadów.