Połamane drzewa, przygniecione przez konary auta, zalane piwnice - to efekt nawałnic, jakie wieczorem przeszły nad Polską. Straty po burzy liczą mieszkańcy woj. kujawsko-pomorskiego, Podkarpacia, Podbeskidzia oraz na Dolnego Śląska.
Najwięcej szkód w Kujawsko-pomorskiem wichura wyrządziła w powiecie włocławskim i w samym Włocławku. Tam strażacy interweniowali ponad 120 razy. Na szczęście, jak donosi reporter RMF, obyło się bez ofiar i poważniejszych szkód. W powiecie tucholskim od uderzenia pioruna spłonęła stodoła.
Burze, połączone z wichurą, przeszły również nad Podkarpaciem -zniszczyły trzy linie wysokiego napięcia. Nawałnice zerwały też dachy z kilku domów w Kętach koło Bielska-Białej. Strażacy musieli usuwać z dróg powalone drzewa i połamane gałęzie.
Do lokalnych podtopień kilkunastu gospodarstw doszło także w Wieściszowicach na Dolnym Śląsku. Mieszkańcy oceniają, że straty są większe niż w czasie wielkiej powodzi 7 lat temu.