Jedna z najsłynniejszych megalitycznych budowli z epoki neolitu oraz brązu - imponujący kamienny krąg Stonehenge w okolicach Salisbury w Wiltshire w płd. Anglii - zostanie zrewitalizowany. Będzie to kosztować 27 mln funtów. Prace już się rozpoczęły.
Miejsce to - od 1986 r. wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO - jest jednym z najbardziej znanych obiektów turystycznych w świecie. Odwiedza go ok. 1 mln ludzi rocznie, z czego połowa to obcokrajowcy.
Głównym problemem jest to, że Stonehenge położone jest w pobliżu ruchliwej drogi A303, a odchodząca od niej A344 przebiega w bliskiej odległości od kamiennego kręgu. Parking szybko się wypełnia, a ośrodek dla turystów jest przestarzały.
Plany przewidują więc zamknięcie drogi krajowej A344 od kwietnia 2013 r. i jej częściowe pokrycie trawą. Dzięki temu kamienny krąg zostanie połączony nieprzerwaną aleją (tzw. The Avenue). Istniejące budynki i parkingi zostaną zastąpione przez energooszczędny ośrodek dla gości, korzystający z miejscowych wód gruntowych z ośrodkiem edukacyjnym, galeriami wystawowymi, sklepem i restauracjo-kawiarnią. Otwarcie tego ośrodka przewidziano na jesień 2013 r.
W odległości 2,4 km od zabytku, wokół ośrodka dla gości powstanie parking, skąd będzie można dojść piechotą, lub podjechać specjalnym autobusem kursującym wahadłowo.
Nad ochroną terenu i podniesieniem standardu miejsca zastanawiano się od lat. Na różne projekty oraz konsultacje, które spełzły na niczym wydano miliony. "Kamienie odzyskają godność, a ingerencja nowoczesnego świata zostanie ograniczona do minimum" - stwierdza komunikat English Heritage - organizacji dbającej o historyczne dziedzictwo Anglii i będącej właścicielem obiektu.
Stonehenge było miejscem kultu ok. 3 tys. lat p.n.e., a więc jest starsze niż egipska piramida Cheopsa z 2560 rok p.n.e., uważana za jeden z siedmiu cudów świata starożytnego. Najstarsze groby znajdujące się na zewnątrz obiektu z doby megalitu oraz okoliczny pierścień datuje się na ok. 3100 rok p.n.e.
Według niektórych teorii Stonehenge było sanktuarium powstającym stopniowo przez tysiąc lat, gdzie uprawiano kult Słońca i Księżyca. Inne hipotezy przypisują miejscu właściwości uzdrowicielskie, do którego pielgrzymowano.
Jeszcze inna teoria sugeruje, że miejsce było wykorzystywane jako swoiste obserwatorium, w którym przewidywano zaćmienia Słońca, na co wskazywałoby ustawienie głazów wobec pozycji ciał niebieskich i Słońca.