Brytyjscy lekarze z Uniwersytetu Cambridge testują nową metodę walki z glejakiem, często spotykanym nowotworem mózgu. Wstrzykują w guza substancję, dzięki której guz świeci. A to czyni go łatwiejszym do usunięcia.
Wstrzyknięty kwas 5-amino-lewulinowy w glejaka, sprawia, że ten, po skierowaniu na niego promieni ultrafioletowych, połyskuje różowo. Dzięki temu chirurgom łatwiej jest zlokalizować brzegi nowotworu i wyciąć go.
Precyzja w przypadku operacji guza mózgu jest ogromnie ważna - lekarze w żadnym wypadku nie mogą pozwolić sobie na błąd i pozbawić pacjenta zdrowych tkanek. Dzięki kwasowi 5-amino-lewulinowemu ich praca najprawdopodobniej stanie się dużo łatwiejsza.
W miejscu po wyciętym glejaku lekarze umieszczą cienką płytkę nasączoną lekami. Jej działanie ma być wolniejsze niż w przypadku tradycyjnej chemioterapii, za to leki dokładniej wyniszczą komórki rakowe.
Czy taka terapia będzie skuteczna, dowiemy się dopiero za jakiś czas. Jest ona jeszcze w fazie eksperymentu, w którym uczestniczy ponad sześćdziesięciu pacjentów z glejakiem.