W Bydgoszczy kończy się pierwsza w Polsce operacja wszczepienia stymulatora mózgu pacjentce z dziecięcym porażeniem mózgowym. Zabieg, który wykonają neurochirurdzy z bydgoskiego szpitala wojskowego, przeprowadzano w zaledwie kilku klinikach na świecie. Pacjentką jest 19-letnia Kamila, która cierpi na wzmożone napięcie mięśniowe.
Choroba Kamili objawia się mimowolnymi, niekontrolowanymi ruchami, które nie pozwalają jej wykonywać żadnej pracy. Jeszcze do niedawna dziewczyna samodzielnie mogła się poruszać po domu, pracować przy komputerze, teraz cały czas wymaga opieki.
Mękę dziewczyny ma ukrócić wymagająca niezwykłej precyzji operacja wszczepienia stymulatora pomiędzy pniem mózgu a móżdżkiem. Takiego zabiegu - wykonanego dokładnie w tym rejonie mózgu - do tej pory w Polsce nie przeprowadzano.
Profesor Marek Harat, który wykonuje zabieg, uważa, że jeśli zabieg się powiedzie, niekontrolowane ruchy powinny zniknąć. Efekty dzisiejszej operacji będzie można poznać najwcześniej za miesiąc.
Foto: Archiwum RMF
16:05