Jak można być dumnym z takich zdjęć? A jednak można. I Japońska Agencja badań Kosmicznych JAXA całkowicie słusznie się nimi chwali. Potwierdzają one, że pierwsza część misji sondy Hayabusa 2 na planetoidę Ryugu przebiega zgodnie z planem, a zrzucone na powierzchnię kosmicznej skały próbniki systemu MINERVA-II1, Rover-1A i Rover-1B są w dobrym stanie, pracują, przesyłają na Ziemię dane i zdjęcia. Pierwsze zdjęcia są może nieostre i poruszone, ale kolejne powinny być już lepsze. Planetoida Ryugu okrąża Słońce w czasie 16 miesięcy, w swym ruchu orbitalnym może zbliżyć się do Ziemi na odległość niespełna 100 tysięcy kilometrów.
Hayabusa to po japońsku sokół wędrowny, nazwany tak program badań kosmicznych rozpoczął się na początku bieżącego stulecia, kiedy Japończycy w 2003 roku wysłali sondę na spotkanie z planetoidą 25143 Itokawa. Mimo problemów technicznych sonda wylądowała w 2005 roku na powierzchni kosmicznej skały, pobrała próbki, by w 2010 roku przynieść je na Ziemię. Hayabusa 2 to jeszcze bardziej ambitne, warte 150 milionów dolarów rozwinięcie tamtej misji. Sonda Hayabusa 2 wystartowała w grudniu 2014 roku, by w lipcu tego roku dotrzeć w pobliże planetoidy Ryugu. Zrzucenie próbników rozpoczęło w miniony piątek fazę badań powierzchni kosmicznej skały.
Pierwsza sonda Hayabusa zaniosła w rejon planetoidy Itokawa próbnik MINERVA (MIcro Nano Experimental Robot Vehicle for Asteroid), obecna misja ma wykorzystać pracę aż czterech próbników. Dwa z nich, Rover-1A i Rover-1B należą do eksperymentu MINERVA-II1, na powierzchni Ryugu mają znaleźć się jeszcze w październiku bieżącego roku MASCOT (Mobile Asteroid Surface Scout) i w przyszłym roku MINERVA-II2. W 2019 roku sonda ma też wystrzelić w kierunku powierzchni planetoidy pocisk, który podniesie nieco pyłu i umożliwi badania głębszych jej warstw. Część tego pyłu ma trafić do specjalnego lądownika, który rok później ma powrócić na Ziemię.
Próbniki MINERVA-II1A mają kształt zbliżony do walców, niewielkie rozmiary (18x7 cm) i ważą zaledwie 1,1 kg. Ze względu na bardzo małą siłę grawitacji nie mogą poruszać się po powierzchni Ryugu na kółkach. Wymyślono, że będą delikatnie podskakiwać, unosząc się za każdym razem na czas około 15 minut i pokonując odległość około 15 metrów. Zachowają przy tym pełną autonomię. Analiza już zebranych danych wskazuje, że przynajmniej jeden z nich, zaczął się już poruszać. To oznacza, że MINERVA-II1A to pierwszy przypadek, kiedy stworzony ręką człowieka obiekt porusza się po powierzchni planetoidy. Rover-1A ma cztery kamery, Rover-1B - trzy, z ich pomocą naukowcy chcą stworzyć stereoskopowe obrazy powierzchni planetoidy. Próbniki mają też czujniki temperatury (charakterystyczne kolce), a także czujniki optyczne, akcelerometry i żyroskopy. Wyniki pomiarów będą przekazywane na Ziemię za pośrednictwem głównego modułu sondy Hayabusa 2.