Ta historia wydaje się wprost niewiarygodna, a jednak okazuje się prawdziwa. Szkocka emerytka przeżyła znaczną część życia nie zdając sobie sprawy z tego, że nie odczuwa bólu. Fakt, że zranienia nie wywoływały u niej dyskomfortu i łatwo się goiły, uznawała za coś absolutnie normalnego. Jej przypadek zaalarmował lekarzy dopiero, gdy w wieku 65 lat zwróciła się o pomoc w związku z silną degeneracją stawu biodrowego. Fakt, że wciąż nie czuła bólu, był trudny do uwierzenia. Badania genetyczne, których wyniki publikuje dziś czasopismo "British Journal of Anaesthesia", wykazały, że kobieta jest nosicielką nieznanych wcześniej mutacji genów, które nie tylko redukują wrażliwość na ból, ale też ułatwiają gojenie ran i łagodzą stany lękowe.
Czwartek, 28 marca 2019 (13:38)