Nie ma obowiązku wymiany starych karetek na nowe - zapewnia Ministerstwo Zdrowia. Choć z drugiej strony obowiązują normy unijne, które wyraźnie wskazują, jak długo może być eksploatowana taka karetka.
Paweł Trzciński z Ministerstwa Zdrowia potwierdził, że resort dopiero opracowuje rozporządzenie, które ma dostosować polskie przepisy do unijnych. To oznacza, że kiedyś zdezelowany sprzęt i tak trzeba będzie wymienić.
Dyrektorzy, którzy odpowiadają za ten sprzęt, muszą uznać, czy jest on bezpieczny czy nie i czy posiadają środki na wymianę tych karetek - mówi Trzciński.
W śląskim pogotowiu ratunkowym w ubiegłym roku pojawiło się jednak osiem nowych wozów. W tym roku mają być kolejne. Jak dyrektor tamtejszego pogotowia zdobywa pieniądze na nowe karetki?
Karetek nie kupuje Narodowy Fundusz Zdrowia, od Ministerstwa Zdrowia dyrektor dostał rok temu jeden samochód. Drugi, ale już bez wyposażenia, które należało kupić, to prezent od sponsora.
Resztę karetek trzeba było zakupić za własne pieniądze, które niestety wypracowane są kosztem pracowników, których zarobki są bardzo niskie. Co to oznacza? Po raz pierwszy w tym roku podwyższymy im zarobki o 4.5 procent, ale średnia zarobków w naszym pogotowiu jest bardzo niska - mówi dyrektor.
Osiem karetek w zeszłym roku kosztowało około 3 milionów złotych, w tym roku ma być 12 kolejnych. Ale przez ostatnich kilka lat nie było nic. Dlatego niektóre samochody mają po kilkanaście lat i ponad 400 tysięcy kilometrów przebiegu.