Znowu zaczyna brakować krwi - alarmuje Bożena Sobecka z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa na Mazowszu. Sytuacja jest zła nie tylko w warszawskich szpitalach, ale również w placówkach na terenie całego kraju.

Szpitale potrzebują krwi wszystkich grup. W miastach akademickich ruszyły już coroczne "wampiriady". Specjalne laboratoria na kółkach docierają do uczelni i akademików. Każdy może wspomóc potrzebujących – wystarczy na kilka chwil podciągnąć rękaw koszuli.

Bożena Sobecka zapewnia, że nie należy obawiać się oddawania krwi – jest ona pobierana prawie bezboleśnie: Jest to tylko niewielkie ukłucie.

Osoby, które oddadzą krew, otrzymują w zamian dawkę 4,5 tys. kalorii, czyli 8 czekolad. W regionalnym centrum krwiodawstwa jest to z kolei 6 czekolad i gorący posiłek.

14:15