Naukowcy korzystający z zaawansowanych metod badania promieniowania kosmicznego odkryli tajemniczą, nieznaną wcześniej pustą przestrzeń wewnątrz najsłynniejszej z egipskich piramid. Opublikowane dziś na łamach czasopisma "Nature" wyniki eksperymentów wskazują, że we wnętrzu zbudowanej w Gizie piramidy Cheopsa znajduje się jama o długości nawet 30 metrów. Na razie nie wiadomo, co to jest i czemu miało służyć, badacze nie piszą więc o komorze, stwierdzają nawet, że szanse na to, by było to kolejne miejsce pochówku są zerowe.

Autorzy pracy mają nadzieje, że najnowsze odkrycie pomoże lepiej zrozumieć metody stosowane 4500 lat temu do budowy jednego z siedmiu cudów starożytnego świata. Przypominają, że znane obecnie komory odkryto już w IX wieku, a ich gruntowne badania przeprowadzono w wieku XIX. Od tego czasu zresztą, istnienia żadnej nowej "wolnej przestrzeni" w piramidzie Cheopsa nie potwierdzono. 

Najnowsze odkrycie jest owocem projektu Scan Pyramids, który we współpracy z Ministerstwem Starożytności Egiptu zajmuje się nieinwazyjnymi badaniami tamtejszych piramid. Stosuje się różne metody, w tym badania termograficzne czy skany laserowe w 3D. Metoda detekcji promieniowania kosmicznego jest szczególnie cenna. Technika wykorzystywana między innymi w Japonii do badań aktywnych wulkanów pozwala na podstawie analizy promieniowania kosmicznego, a dokładnie cząstek elementarnych, zwanych mionami, zauważyć we wnętrzu budowli puste przestrzenie, które pochłaniają cząstki mniej, niż można byłoby się spodziewać. 

Pierwsze doniesienia o możliwych pustych przestrzeniach w piramidzie Cheopsa pojawiły się już przed rokiem. Artykuł opublikowany teraz w "Nature" po analizie większej ilości danych wskazuje na strukturę o rozmiarach około 30 metrów zlokalizowaną powyżej jednego z głównych przejść, tak zwanej Wielkiej Galerii. 

To czego jesteśmy pewni, to obecność dużej pustej przestrzeni, której istnienia się nie spodziewaliśmy, której nie przewidywała żadna z teorii - mówi jeden z liderów projektu, Mehdi Tayoubi, szef instytutu Heritage Innovation Preservation w Paryżu. Naukowcy nie wiedzą, co to jest, do czego miało służyć, ale nie mówią o tym jako o komorze czy pomieszczeniu. Wykluczają, by było to miejsce pochówku, czy ukryty był tam jakiś skarb. Niniejszym stawiamy egiptologom i archeologom otwarte pytanie o to, co to może być - mówi Hany Helal z Uniwersytetu w Kairze. Podkreśla przy tym, że podstawowym celem projektu Scan Pyramids nie było szukanie nowych pomieszczeń, ale analiza, jak budowlę wznoszono. Najnowsze odkrycie powinno w tym pomóc.

Miony powstają w wyniku zderzeń promieniowania kosmicznego z atomami górnych warstw atmosfery. W ciągu minuty metr kwadratowy powierzchni Ziemi bombarduje około 10000 z nich. Kamienne budowle częściowo je pochłaniają, precyzyjne detektory podstawią te efekty zaobserwować. Jeśli na czujnik pada więcej mionów, niż przewidywano, to oznacza, że w budowli mogą znajdować się puste miejsca. Duże doświadczenie w wykorzystaniu czujników mionów mają Japończycy. Stąd pomysł, by pomogli w badaniach piramidy Cheopsa. 

Jak pisze "Nature", w grudniu 2015 roku profesor Kunihiro Morishima z Nagoya University wraz ze współpracownikami umieścił serię takich czujników w Komorze Królowej piramidy. Już po kilku miesiącach zbierania danych okazało się, że coś tam widać. By sprawdzić, czy wskazanie jest poprawne, zaproszono kolejne dwie grupy, z Japanese High Energy Accelerator Research Organization w Tsukubie i French Alternative Energies and Atomic Energy Commision w Paryżu, które umieściły różne rodzaje czujników mionów w innych miejscach piramidy. Jak się okazało, wszystkie trzy zespoły zaobserwowały znaczącą pustą przestrzeń mniej więcej w tym samym miejscu, powyżej Wielkiej Galerii. "Pomieszczenie" może być poziome lub ukośne, może składać się z dwóch części. Jego przeznaczenie pozostaje na razie w sferze domysłów. Naukowcy nie wykluczają, że mogło służyć odciążeniu konstrukcji nad Wielką Galerią, mogło też być formą rampy, która ułatwiała transport kamiennych bloków na większą wysokość. Każda z teorii ma swoje za i przeciw. Miłośnicy historii starożytnego Egiptu mają nad czym myśleć. 


(mpw)