Sonda Rosetta, od sierpnia ubiegłego roku krążąca wokół jądra komety 67P/Churiumov-Gerasimenko dostrzegła oznaki ciekawego zjawiska. Na jego powierzchni zauważyła duże, okrągłe "dziury", przypominające leje krasowe. Takie formacje tworzą się na Ziemi, gdy woda wymyje grunt pod powierzchnią i w końcu ta powierzchnia się zapadnie. Na komecie, w związku z brakiem ciekłej wody, odbywa się to inaczej. O hipotezie na ten temat pisze w najnowszym numerze czasopismo "Nature".
Wyniki obserwacji komety 67P wskazują, że wygląd jej jądra daleki jest od śnieżnej kuli, jak sobie je wcześniej wyobrażano. To aktywna struktura, która w miarę zbliżania się do Słońca ulega wyraźnym zmianom. Jednym z przykładów takich zmian są właśnie leje o pionowych ścianach, prawdopodobna pozostałość po bryłach lodu, które w miarę zwiększania się padającego na jądro promieniowania zdążyły już sublimować, czyli bezpośrednio przekształcić się w parę.
Te dziwne, kuliste dziury są mniej więcej jednakowo głębokie i szerokie - tłumaczy współautor pracy, Dennis Bodewits, astronom z University of Maryland. Ich średnice są dość znaczne, sięgają od dziesiątków do setek metrów. Prawdopodobnie powstają, gdy pył i gruz z powierzchni zapada się w miarę znikania lodu.
Na zdjęciach wykonanych kamerą OSIRIS (Optical, Spectroscopic and Infrared Remote Imaging System) zauważono dwa rodzaje takich lejów - głębokie, o stromych brzegach i nieco płytsze i szersze o łagodniejszych brzegach, podobne do tych, jakie zaobserwowano na innych kometach, takich jak 9P/Tempel 1 i 81P/Wild. Zauważono też strumienie gazu i pyłu wypływające ze ścian tych głębszych dziur. Prawdopodobnie te strome leje są młodsze. Dopiero z chwilą ich zapadnięcia się odsłaniają się boczne lodowe ściany. Ich sublimacja sprawia, że leje stają się z czasem coraz szersze i łagodniejsze.
Europejska Agencja Kosmiczna oficjalnie przedłużyła czas trwania misji Rosetty do września przyszłego roku. To pozwoli analizować dane przesyłane przez sondę przez dłuższy czas po największym zbliżeniu do Słońca, które nastąpi 13 sierpnia bieżącego roku. Są szanse, że uda się więc zauważyć także zmiany powierzchni jądra komety, które będą zachodzić w miarę oddalania się od Słońca.