Gigantyczna tarcza księżyca, a tuż obok niej maleńka Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Tak blisko siebie, jakby lada moment miały się zderzyć. Takie niezwykłe zdjęcie zrobił fotografik z Centrum Kosmicznego w Houston. Wystarczył mu do tego ogólnodostępny sprzęt fotograficzny i dobra pogoda.
Na fotografii Księżyc i Międzynarodowa Stacja Kosmiczna wyglądają tak, jakby niemal się o siebie ocierały. To oczywiście tylko pozory i złudzenie optyczne. W momencie, kiedy badacz z NASA robił zdjęcie, Księżyc oddalony był od ISS o ponad 300 tys. kilometrów.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna unosi się niecałe 400 km nad Ziemią i okrąża ją 16 razy na dobę. Jest najjaśniejszym wykonanym przez człowieka obiektem, jaki można zaobserwować na niebie. Przy dobrych warunkach meteorologicznych można to zrobić bez pomocy jakichkolwiek przyrządów.
Stacja wygląda na fotografii bardzo niepozornie, ale w rzeczywistości jest to kompleks badawczy imponujących rozmiarów. Ma 935 metrów sześciennych przestrzeni mieszkalnej. To obszar taki, jak 1,5 wnętrza Boeinga 747. Obiekt waży prawie 420 ton i mierzy 110 metrów. Pracuje na niej grupa inżynierów i naukowców. Do marca na stacji będzie też trzech astronautów - Rosjanie Anton Szkaplerow i Anatolij Iwaniszyn oraz Amerykanin Dan Burbank.
Każdy z nas przy odrobinie szczęścia może dostrzec ISS na niebie. A jeśli jeszcze mamy do tego niezły sprzęt fotograficzny - pracownik NASA zrobił swoje zdjęcie lustrzanką ze sportowym teleobiektywem - to uchwycony w kadrze efekt naszego spoglądania w niebo może być imponujący.