Od kilku dni w zaspach śnieżnych toną: Słowacja, Czechy, Austria i Węgry. Wiele miejscowości zostało odciętych od świta. Na drogach panuje chaos komunikacyjny. Zimowe problemy mają także mieszkańcy południowej Europy, zwłaszcza Grecji i Włoch.

Na Węgrzech z powodu ataku zimy zginęło już 7 osób. Dziesiątki tysięcy zostało odciętych od świata. Władze przygotowują się, by do niektórych miejscowości wysłać helikoptery z żywnością i lekarstwami.

W północno-wschodniej części kraju jest już półtora metra śniegu. Od wczoraj służby ratunkowe ewakuowały tam 650 zmotoryzowanych, którzy utknęli w zaspach na drogach, plus setkę podróżnych z unieruchomionego pociągu.

Stan klęski żywiołowej ogłoszono we wschodniej Słowacji. Bez kontaktu ze światem pozostaje 60 miast.

Zobacz również:

W Austrii najgorzej jest w Tyrolu i w całej zachodniej części kraju, ale śnieg daje się również we znaki mieszkańcom Karyntii. Na drogach panuje chaos - nie wszystkie trasy są przejezdne. Na tych, które już odkopane, tworzą się wielokilometrowej długości korki.

W dodatku w całych Alpach utrzymuje się zagrożenie lawinowe.

Zimowe problemy mają także mieszkańcy południowej Europy, zwłaszcza Grecji i Włoch. Śnieg spadł nawet w Atenach, a burze śnieżne sparaliżowały ruch prawie w całej północnej i środkowej części Grecji. Na Morzu Egejskim szaleje sztorm. Przerwane zostały połączenia promowe z Pireusu z Kretą i wyspami wschodniej części Morza Egejskiego.

Gwałtowne burze śnieżne nawiedziły włoską Sycylię. Gołoledź sparaliżowała ruch na nadmorskiej autostradzie Palermo-Katania, stanowiącej główny węzeł komunikacyjny wyspy. Z powodu śniegu wiele sycylijskich szkół pozostało zamkniętych.

21:40