Masz ochotę opowiedzieć dowcip o blondynce? Zastanów się dobrze, bo możesz się wygłupić. Naukowcy z Ohio State University potwierdzają, że blondynki praktycznie nie różnią się inteligencją od innych kobiet, a jeśli już, to na korzyść. Ich iloraz inteligencji jest przeciętnie o 3 punkty wyższy, niż brunetek, czy rudych. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Economics Bulletin".
Dowcipy "o blondynkach" wielu mogą się wydawać niewinne, ale stereotyp "głupiej blondynki" może w praktyce utrudniać paniom o tym kolorze włosów zatrudnienie, czy awans - mówi autor pracy, Jay Zagorsky z Ohio State University. Obala ten mit w oparciu o wyniki badań blisko 11 tysięcy Amerykanek i Amerykanów z pokolenia "baby boomers" - wyżu demokratycznego lat po II wojnie światowej.
W analizie wykorzystano wyniki testów, prowadzonych na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku na grupie 10 878 osób rasy białej, w wieku od 14 do 21 lat. Były tam testy inteligencji, w ankietach pytano też o kolor włosów. Okazało się, że blondynki miały średnie IQ na poziomie 103.2, szatynki 102.7, dziewczyny o rudym kolorze włosów 101.2, a brunetki 100.5.
W badaniach brano pod uwagę także mężczyzn i "posłużyli" oni do oceny, na ile realistyczne są dane dotyczące koloru włosów. Okazało się, że około 20,7 procent kobiet twierdziło, że są blondynkami, podczas, gdy ten kolor włosów deklarowało 17,1 procent mężczyzn. Uznano, że ponieważ mężczyźni raczej nie farbują włosów, ich deklaracje są bardziej wiarygodne, co oznacza, że około 3,5 procent kobiet tylko blondynki udawało. To jednak podstawowej konkluzji nie zmienia. A może nawet ją jeszcze podkreśla.
Autorzy pracy nie byli w stanie wskazać żadnych genetycznych uwarunkowań, które mogłyby te różnice wyjaśnić. Nie było to zresztą przedmiotem pracy. Z ankiet można było jednak wyczytać, że rodziny, w których wychowywały się blondynki miały przeciętnie... więcej książek. Jeśli faktycznie widać w tych analizach lekką przewagę blondynek, to może ona wynikać z prostego faktu, że w badanej grupie wyrastały w domach,w których otrzymywały więcej intelektualnych bodźców - podsumowuje Jay Zagorsky.