Maria Skłodowska-Curie, Abraham Lincoln, Karol Darwin czy Winston Churchill w naszych czasach mogliby nie osiągnąć sławy z powodu depresji - twierdzi Brytyjczyk Alastair Campbell, jeden z najbliższych współpracowników byłego premiera Tony'ego Blaira.
W raporcie pt. "A World Without" Campbell zwraca uwagę, iż wszystkie te wybitne jednostki były podatne na depresję. Gdyby żyły w dzisiejszych czasach, ich stan psychiczny zostałby nagłośniony we wścibskich mediach, zaś pracodawca zapewne uznałby, że skłonność do depresji dyskwalifikuje ich jako pracowników.
Według Campbella w dzisiejszym świecie wybitni politycy, jak Churchill, czy Lincoln, naukowcy i odkrywcy jak Darwin i Skłodowska-Curie, czy pionierka nowoczesnego pielęgniarstwa Florence Nightingale zostaliby z góry spisani na straty. Tymczasem, gdyby nie oni, współczesny świat nie byłby tym, czym jest.
Raport wskazuje, że 29 proc. ankietowanych uważa, iż osoba cierpiąca na psychiczne odchylenia nie jest zdolna do wykonywania pracy na odpowiedzialnym stanowisku.