89-letnia Sophia Loren trafiła w niedzielę do szpitala po nieszczęśliwym wypadku w swoim domu w Szwajcarii - podał "The Hollywood Reporter". Konieczna była operacja.

REKLAMA

Legendarna aktorka upadła w łazience w swoim domu. Złamała m.in. kość biodrową i udową. Konieczna była operacja. Źródło "THR" podaje, że gwiazdę czeka teraz krótka rekonwalescencja, a potem długa rehabilitacja.

We wtorek Sophia Loren miała otworzyć noszącą jej imię restaurację w Bari i odebrać honorowe obywatelstwo tego miasta. Z powodu wypadku wszystkie jej aktywności zostały jednak przesunięte na bliżej nieokreśloną przyszłość.

"THR" podaje, że w szpitalu towarzyszą aktorce jej synowie - Carlo i Edoardo. Ten drugi wyreżyserował film "Życie przed sobą" z Loren w roli głównej, który w 2020 r. miał swoją premierę.

W 2021 r. Netflix wypuścił film dokumentalny "Co zrobiłaby Sophia Loren?". Jego bohaterką jest Amerykanka włoskiego pochodzenia, dla której Loren jest nie tylko ulubioną aktorką, ale także życiową inspiracją.