Zmarł prof. Michał Głowiński - wybitny językoznawca i literaturoznawca. Miał 88 lat. Informację o śmierci prof. Głowińskiego podały "Gazeta Wyborcza" i miesięcznik "Znak", powołując się na jego najbliższych.
Michał Głowiński urodził się 4 listopada 1934 r. w Warszawie. Na początku okupacji niemieckiej wraz z rodziną został umieszczony w getcie w Pruszkowie, po czym został przeniesiony do getta w okupowanej Warszawie. Był jednym z żydowskich dzieci uratowanych z warszawskiego getta przez zespół Ireny Sendlerowej. Został umieszczony w zakładzie opiekuńczym Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Marii Panny w Turkowicach.
W latach 1951-54 studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. W czasie studiów zadebiutował jako krytyk literacki w "Życiu Literackim".
W latach 1955-58 Głowiński pracował naukowo pod kierunkiem prof. Kazimierza Budzyka w Katedrze Literatury UW. W 1958 r. związał się z Instytutem Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk. W 1961 r. uzyskał stopień doktora na podstawie rozprawy "Poetyka Tuwima a polska tradycja literacka", przygotowanej pod kierunkiem prof. Budzyka. W 1967 r. otrzymał tytuł doktora habilitowanego za pracę "Cykl studiów z historii i teorii polskiej powieści".
W 1976 r. Michał Głowiński został profesorem. Od 1978 r. był członkiem Komitetu Nauk o Literaturze PAN. W 1991 r. został członkiem korespondentem Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie, a trzy lata później - członkiem korespondentem PAN, a następnie członkiem rzeczywistym.
Głowiński pisał m.in. o twórczości Juliana Tuwima, Bolesława Leśmiana i o powieści młodopolskiej. Do kanonu lektur polonistycznych należą prace prof. Głowińskiego dotyczące sposobów narracji powieściowej (m.in. "Porządek, chaos, znaczenie" i "Gry powieściowe"). Był współautorem "Zarysu teorii literatury i "Słownika terminów literackich". Był badaczem, który na gruncie polskim najpełniej opisał zjawisko nowomowy w systemie komunistycznym. Jego ostatnia praca nosiła tytuł "Tęgie głowy. 58 sylwetek humanistów" (2021).
Tytuły doktora honoris causa prof. Michałowi Głowińskiemu przyznały Uniwersytet Jagielloński (2000), Uniwersytet im. Adama Mickiewicza (2001) i Uniwersytet Opolskiego (2003). Był też członkiem Towarzystwa Naukowego Warszawskiego oraz Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
Prof. Michał Głowiński był też autorem prozy wspomnieniowej ("Czarne sezony", "Magdalenka z razowego chleba", "Historia jednej topoli"), a także zbiorów opowiadań ("Carska filiżanka", "Papuga i ratlerek").
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
W 2018 r. prof. Michał Głowiński był gościem RMF FM. W rozmowie wrócił m.in. do swoich wspomnień z czasów II wojny światowej.
Kiedy chodzi się po terenie dawnego getta - mimo że tam przecież śladów jest niewiele - to dla kogoś takiego jak ja, który to pamięta, ta dzielnica Warszawy jest czymś niezmiernie ponurym, czarnym, kojarzącym się ze strasznym ściskiem na tych ulicach. Z przestrzenią bez zieleni, z taką przestrzenią wypełnioną ludźmi, w większości chodzącymi w łachmanach, biednych, zagłodzonych. Jeszcze wtedy się nie sądziło, że bezpośrednio skazanych na śmierć - mówił. Z tego, co pamiętam, to świadomość, że zaczyna się likwidacja getta, budziła jeszcze większy strach, niż życie w nim - dodał badacz.
Dla mnie sprawą ponurą jest to, co przez analogię do kłamstwa oświęcimskiego nazwałbym "kłamstwem gettowym". To wyraża się w takich opiniach, że właściwie getto to było dobrodziejstwo dla Żydów, bo się uczyło samorządu, bo byli sami swoi między sobą... Muszę powiedzieć - to są wierutne bzdury. Powtarzanie takich rzeczy urąga nie tylko zdrowemu rozsądkowi, urąga doświadczeniu no i elementarnej wiedzy historycznej - podkreślał prof. Głowiński.