Francuska komedia familijna o Mikołaju, film z Emmą Stone i Stevem Carrellem w roli słynnych tenisistów i Witkacy według Jerzego Stuhra w teatrze w Łodzi. Tak zapowiada się najbliższy tydzień w kulturze.
6 grudnia do polskich kin trafi francuska komedia familijna "Mikołaj i spółka". Święty Mikołaj tuż przed Wigilią dowiaduje się, że wszystkie jego elfy zachorowały i nie pomogą mu zapakować nawet połówki najmniejszego z prezentów. I musi sam uratować tegoroczne Święta. Na swojej drodze spotyka zakręconą rodzinę, która obiecuje pomóc w jego szalonej misji. Nad efektami specjalnymi w filmie czuwał Bryan Jones, odpowiedzialny za wizualną stronę filmu "Harry Potter i Czara Ognia". W polskiej wersji językowej filmu usłyszymy m.in głosy Wojciecha Malajkata w roli prawdziwego Świętego Mikołaja oraz Sarsy - debiutującej w dubbingu popularnej piosenkarki, która przemieni się w Śnieżynkę.
Główne role w filmie "Wojna płci" grają Emma Stone i Steve Carrell. Najnowszy film Jonathana Daytona i Valerie Faris, twórców oscarowej "Małej miss" 8 grudnia trafi do polskich kin. To historia legendarnego meczu tenisowego z 1973 pomiędzy liderką światowych rankingów Billie Jean King i bezczelnie pewnym siebie byłym mistrzem Bobby'm Riggsem, zwanego "Wojną płci". Mecz stał się najbardziej oglądanym wydarzeniem sportowym w historii telewizji. Media kreowały King i Riggsa na zaciętych przeciwników. Poza kortem King miała u swego boku kochającego męża, który zachęcał ją do walki o równe prawa dla obu płci, zmagała się jednak z prawdą o własnej seksualności. Riggs ryzykował wszystko, stawiając na jedną kartę całą swą reputację, by pokazać światu, że stać go na tryumfalny powrót.
W piątek 8 grudnia w Teatrze Nowym w Łodzi Jerzy Stuhr pokaże premierę "Szewców" Witkacego. "Są takie sztuki, na które przychodzi czas i wtedy trzeba je wystawiać. Dzisiaj jest czas na Szewców Witkacego. Jest tak wiele tematów które dręczyły autora i niepokoją nas dzisiaj w równym stopniu. Te niepokoje wracają kiedy jesteśmy świadkami przemian, co do których celowości nie jesteśmy pewni. Nie jesteśmy pewni też co do ludzi, którzy te przemiany zdecydowali się wprowadzać. Ten nasz niepokój to jeden z tematów Szewców. Czy prawo jest dla ludzi czy dla władzy? To Szewcy ale i nasz dzisiaj dylemat. Kim jesteśmy? Europejczykami czy przede wszystkim Polakami? I o tym są Szewcy. Czy kultura narodowa czy europejska ma być naszą tożsamością? I o tym mówią Szewcy. Czy wielka siła kobiecości i jej praw ma zdominować coraz bardziej pogrążający się w kryzysie system patriarchatu? To też są pytania Witkacego. A przede wszystkim ten wielki dylemat, że każda rewolucja pozostawia po sobie niedosyt i niespełnienie. Strach! Metafizyczny strach istnienia. Pokazanie go na scenie może trochę nam wszystkim pomoże. Dlatego Szewców dzisiaj wystawic trzeba!" - ten tekst Jerzy Stuhr zamieścił na internetowej stronie teatru. Przedstawienie będzie ukoronowaniem projektu Łódź stolicą awangardy, którego operatorem jest Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi.
(ug)